Pomimo obecnych trudności proszę nie rezygnować z karmienia piersią. Przystawiać dziecko jak najczęściej do piersi, kiedy tylko zgłasza potrzebę, by stymulować laktację. Gdyż to właśnie częste ssanie piersi przez maluszka pobudza i wspomaga laktację. Córeczka powinna być przystawiana do piersi nie rzadziej niż razy na dobę.
U mnie to poczucie winy ustąpiło właściwie żałowałam,że nie poczekałam trochę dłużej z tą butelką,ale sama nie wiem czego właściwie mam żałować?Synek jest zdrowy,pierwsze przeziębienie miał gdy skończył 20 miesię rośnie itp. Już mi przeszło z tym poczuciem winy. Ja chyba się winiłam dlatego ,że synek uwielbiał pierś,ssał normalnie,od pierwszego razu potrafił się przyssać,zachowywał się spokojnie ale tylko gdy był przy nie to,że bardzo słabo przybierał na wadze to na pewno karmiłabym go dalej bo nie miałam zadnych innych problemów. Dopiero gdy go zważyłam to zaczęła się moja w poradni laktacyjnej gdzie zostałąm tylko zrugana,że ważę 2 tygodniowe to była sugestia lekarki a nie mój wymysł.Ponoć dobrze go przystawiałam,ładnie ssał,kupa została też oceniona jako prawidł mi tylko trochę odciągać i tym dodatkowo dokarmiać bo może dziecko trochę nie umiałam odciągać i to mnie tylko jeszcze dobijało. Natomiast każda położna,lekarz który przychodził do domu sugerował dokarmianie mieszanką. Szkoda,że nie znałam wtedy tego tylko książkę w której wyczytywałam jakie są oznaki sobie wszystkie kupy jakie synek robił bo jak robił dużo to oznaczało,że miał czym robić.Nie wiedziałam o tym,że nawet dziecko na piersi może nie robić kupy kilka dni. Nie mogłam dziecka częściej przystawiać bo cały dzień wisiało przy piersi to jak można częściej?Nawet na to odciąganie nie było czasu. Synka zważyłam znowu po tygodniu i znowu przyrost minimalny. Gdy wprowadziłam mieszankę miałam za cel tylko dokarmianie ,ale jak zaczęłam dokarmiać w 4 tygodniu to już po 3 miesiącach doszłam do normalnego cuklu karmień.Zapomniałam że miałam tylko dokarmiać.Taka byłam szczęśliwa że synek rośnie i tyje,że już nikt nie mówi jaki on chudy!Bo urodził się 2850, 54 długi. Myślę tylko,że przy drugim dziecku na pewno będę mądrzejsza. Nie będę przejmowała się położnymi,teściową i innymi. Teściowa kiedyś zdziwiona stwierdziła gdy karmiłam małego: to jednak masz dużo pokarmu!Bo z drugiej piersi przez bluzkę leciało oczywiście gdy trzymała dziecko na rękach i dziecko płakało to na pewno z głodu!U mnie na rękach nigdy nie płakało. A nagonka jest,w książkach,gazetach,szkołach rodzenia. Tylko potem pomocy zniką slogany. Tak jak w tym artykule napisano,że zapomniano,że o tym żeby karmić piersią to są zalecenia a nie dyrektywy. Mnie wręcz denerwują matki które widzą,że ich dziecko jest głodne to próbują to,tamto,eksperymentują tygodniami tylko żeby karmić piersią.Wszystko ma swoje to dobrze dla dziecka,że żyje od początku w stresie bo jest poprostu głodne?Nie, wyrodna to ta która wkońcu się zlituje i poda mieszankę! Dobra kończę bo się chyba rozpisał ten temat jest dla mnie nadal drażliwy,chociaż jak napisałm wyżej poczucia winy już nie mam. Naprawdę nie warto tak się stresować.Najważniejsze zaspokoić potrzeby dziecka.
Przed powrotem płodności po porodzie chroni bowiem nie sam fakt karmienia piersią, ale częstotliwość, z jaką dziecko ssie pierś matki. A wszystko dzięki prolaktynie – hormonowi, na którego produkcję wpływa stymulacja brodawek. Prolaktyna odpowiada za wytwarzanie pokarmu, ale również nie dopuszcza do owulacji.
Jak już Szymek był trochę większy to wyeliminowałam jedno nocne karmienie i teraz zamiast 22 mam 23, a zamiast 1 mam okolice 3-4. Pozostałe karmienia bez zmian. Oczywiście, nie trzymam się ich co do minuty, ale tak mniej więcej (zdarzają mi się nawet godzinne odchyły, ale potem jakoś tam staram się wrócić do stałych terminów).
Sztyber B. Rzetelność realizacji „10 kroków do udanego karmienia piersią” w Szpitalach Przyjaznych Dziecku a skuteczność wspierania karmienia piersią. Materiały konferencyjne. Konferencja z okazji III Zjazdu Międzynarodowych Konsultantów Laktacyjnych. Sopot 1-2 grudnia 2006:11-14. Żukowska-Rubik M, Oslislo A, Nehring-Gugulska M, red.
Temat: sprawne zakończenie karmienia Witam serdecznie panie na forum. Ja bym proponowała delikatnie odciągnąć piersi, zwłaszca tę, która jest bardziej wypełniona i ewentualnie z drugiej także- z tym że nie odciągaczem pokarmów tylko ręcznie około 1 minuty czasu chociaż raz na dobę.
Po porodzie, kiedy dziecko zostaje ułożone w kontakcie skóra do skóry z mamą i podejmuje karmienie, prolaktyna odpowiada za produkcję mleka, oksytocyna warunkuje wypływ mleka, dlatego też tak często mamy doświadczają dyskomfortu. Karmienie piersią nazywane jest złotym standardem karmienia noworodków i niemowląt.
. 175 347 87 5 50 410 77 356
jak wrócić do karmienia piersią forum